W ostatnich czasach rozważałam temat dotyczący powszechnie znanego problemu leczenia niepłodności  In Vitro i moim zdaniem, lepszym zamiennikiem Naprotechnologii. Zapraszam wszystkich czytelników do zapoznania się z niżej przedstawionym porównaniem In Vitro i Naprotechnologii.

 

 

 

IN VITRO

 Zdaniem Dr Weksberg’a metoda In vitro może zwiększać ryzyko chorób genetycznych. Eksperymenty prowadzone przez badaczy z ośmiu krajów pokazały, że procedury stosowane podczas zapłodnienia pozaustrojowego mogą prowadzić na przykład do zwiększenia liczby przypadków syndromu Downa lub wielu innych poważnych chorób.

NAPROTECHNOLOGIA

 

Lecząc się metodą Naprotechnologii nie zwiększa się ryzyka chorób genetycznych. Dziecko rodzi się płodne, a więc naprawdę jest to leczenie niepłodności.

 

  Do zagnieżdżenia się zarodka w macicy potencjalnej matki i donoszenia ciąży dochodzi stosunkowo rzadko. Wpływa na to wiele czynników zewnętrznych i wewnętrznych.

 

  Metoda leczenia niepłodności- Naprotechnologia nie tylko jest już nazywana alternatywą wobec zapłodnienia pozaustrojowego, ale posiada imponującą skuteczność. Część źródeł donosi nawet o 97% przypadków leczenia zakończonych sukcesem.

 Owoce zapłodnienia tą metodą w około 90% są skazane na bezpłodność, gdyż dziedziczą poprzez sztuczne zapłodnienie bezpłodność, a zatem koło się zamyka donoszą brytyjscy naukowcy.

 Co więcej, dziecko, które później przyjdzie na świat jest zdrowe oraz płodne, czego nie można powiedzieć o dzieciach, które urodzą się po zapłodnieniu metodą in vitro.

Tak naprawdę niewiele kobiet zdaje sobie sprawę z tego ,że metoda in vitro jest metodą dająca więcej śmierci niż życia nowym istnieniom. Zatem ów metoda jest niezgodna z wyznaniami wiary Katolickiej, panującej w Polsce.

  Metoda ta jest zgodna z wyznaniami wiary katolickiej, ponieważ przede wszystkim nie dochodzi do zabójstwa żadnego żyjącego zarodka

Poprzez nieudane próby zapłodnienia metodą In Vitro, zdrowie psychiczne potencjalnych rodziców może ulec zmianie.

Poprzez Naprotechnologię częściej dochodzi do wyleczenia, a później do zapłodnienia, co sprawia, że człowiek staje się szczęśliwy, nie ma poczucia winy za śmierć nienarodzonych, zamrożonych nowych istnień.

  W wypadku In Vitro w statystykach bierze się pod uwagę liczbę poczętych dzieci – przy czym część z nich nie urodzi się z powodu np. poronień.

Skuteczność tej metody waha się od18% do26 % 

  Przy Naprotechnologii  w statystykach patrzy się na liczbę porodów. Nawet na tym poziomie te dwie metody zasadniczo się różnią

  Według dr Macieja Barczentewicza Skuteczność tej metody  jest stosunkowo wysoka. Leczą się tym sposobem pary po nieudanych próbach In Vitro.

Źródła:

              Ewelina Nosek